W naszej bibliotece nie ma nudy – są za to koty o imionach, których nikt już nie pamięta, serca pełne śmiechu, papierowe cuda i prawdziwe dzieła sztuki malowane na płótnie z rozmachem godnym Picassa (gdyby Picasso miał 6 lat i brokat pod ręką).
Na zajęciach plastycznych każdego dnia powstaje coś wyjątkowego – czasem z papieru, czasem z farby, a czasem z… wyobraźni bez ograniczeń. A już wkrótce kolejne twórcze wyzwania – brokat, plastelina i tajemnicze nowe materiały czekają na małych artystów.
Co z tego powstanie? Przekonamy się wkrótce – z uśmiechem, klejem na palcach i dumą na buziach!
Edyta Sztylc







