Szukaj

Za nami kolejne pełne atrakcji zajęcia wakacyjne w Klubie w Dołujach. Oj, działo się tak dużo, że ciężko to wszystko opisać – ale spróbujemy!

Jak zwykle mogliśmy liczyć na Panią Kamilę, która przygotowała dla dzieci uwielbiane zabawy sensoryczne. Na specjalne życzenie uczestników ponownie pojawił się tor przeszkód i słynna „skóra krokodyla” – dzieci przechodziły go z uśmiechem, a ja jako opiekunka… dotarłam tylko do połowy.

Było też niezwykłe wyzwanie plastyczne: wielkie malowanie przyrody na folii stretch. Każda drużyna miała własny fragment przestrzeni i musiała wspólnie ustalić, kto maluje drzewa, kto domy, a kto ptaki czy wodospady. Dzięki temu dzieci uczyły się współpracy, a powstały prawdziwe dzieła sztuki.

Nie zabrakło także naszych ukochanych kulinarnych czwartków – raz zajadaliśmy się czekoladowym ciastem, a innym razem przygotowaliśmy naleśniki z kremem czekoladowym, owocami i dżemami. Było pysznie!

Artystyczna dusza mogła się wyżyć podczas malowania obrazów po numerkach na płótnie – choć dzieci miały też pełną swobodę w doborze kolorów. A gdy zrobiło się naprawdę gorąco, najlepszą atrakcją okazała się… bitwa wodna!

Na co dzień dzieci bawiły się także w gry ruchowe, budowały z klocków (także magnetycznych), grały w piłkę i gumę. A na finał zajęć wakacyjnych pan Damian – nasz karateka – poprowadził emocjonującą grę w „szczura”. Walka była zacięta, co świetnie widać nawet na rozmazanych zdjęciach.

Jak widać, wakacje w Dołujach to czas pełen radości, śmiechu i wspólnych przygód. Nuda? Do naszego klubu wstępu nie ma!

Katarzyna Janczarek

Przejdź do treści